Archiwum miesiąca: maj 2013

F.A.Q., czyli Najczęściej Zadawane Pytania

Ponieważ zadajecie nam Państwo przez telefon wiele pytań, postanowiliśmy dla ułatwienia kontaktu umieścić odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Możecie tą listę znaleźć na naszej oficjalnej stronie internetowej pod adresem: http://hotel-jawor.pl/html/faq

Na dole w/w strony znajdziecie formularz, w którym możecie zadawać nam kolejne pytania. Będziemy starać się odpowiadać jak tylko umiemy najlepiej 🙂

Świętowanie

Chcę się podzielić z Wami refleksją, która narodziła się w tym szczególnym dla mnie roku, obfitującym w aż dwa jubileusze: wraz z mężem obchodzimy w tym roku okrągłe 30 lat pracy, niemal w całości w turystyce oraz właśnie zaliczyłam ‘półwiecze’ życia.

Z tej okazji Personel sprawił mi wielką niespodziankę. Złożone życzenia, olbrzymi tort, kosz kwiatów i towarzysząca temu kapela góralska były dla mnie ogromnym zaskoczeniem, ale też i nieopisaną przyjemnością! Cały zespół miał w tym zamieszaniu swój udział i życzę z całego serca każdemu pracodawcy doczekania się tak wspaniałych chwil. Niniejszym przekazuję pracownikom, po raz kolejny, wyrazy podziękowania i mojego uznania za wszystko, co robią dla wspólnego dzieła!

Podsumowując te minione lata, życzę wszystkim tak intensywnego życia, jakie przypadło mi w udziale – NUDY nie było u nas nigdy: 10 obiektów, 11 przeprowadzek, 3 synów i wielu przyjaciół zapewniło nam wrażeń pod dostatkiem  🙂

A obiecana refleksja: w myśl zasady “co nas nie zabije, to nas wzmocni”, po wielu trudnych chwilach w życiu, człowiek nabiera dystansu i umiejętności cieszenia się małymi rzeczami, czego i Państwu życzę!

Jagoda Kukla

Wiosenne porządki

Doczekaliśmy się wreszcie prawdziwej wiosny i po intensywnych opadach znów jest wokół pięknie zielono. Na naszym terenie praca ogrodowa wre. Po zakończonej rozbudowie obiektu przyszedł wreszcie czas na porządkowanie obszarów, które z racji przedłużającej się zimy musiały zaczekać na swoją kolej. I tak, skarpa rzeczna powolutku nabiera kształtu.

Wzdłuż rzeki na długości całej posesji przygotowujemy ‘promenadkę’, którą będzie można dojść bezpośrednio nad brzeg potoku – wypłaszczona ‘plaża’, gdy tylko już pokryje się trawą, będzie wymarzonym miejscem do gry w piłkę, zabawę z psem czy wylegiwanie się na kocyku z książką. Z dala od ulicy i sąsiadów można będzie można rozkoszować się szumem strumienia i otaczającą nas ‘kipiącą’ wiosenną zielenią. Nasz potok to Potok Jałowiecki, który wraz z drugim ważnym ciekiem wodnym, potokiem Jaworzynka, łączy się na Widłach tworząc rzekę Skawę.

Goście pytają często, czy tak bliskie sąsiedztwo wody nam nie dokucza. Otóż nie! Babia Góra stanowi tzw. dział wód – w ramach powtórki z lekcji geografii: jest to miejsce, które dzieli teren na zlewiska mórz. I tak w naszym przypadku Babia rozdziela wodę pomiędzy Morze Czarne od południa i rodzimy Bałtyk od północy.

W związku z tym, tylko tyle wody, ile spłynie z Babiej dotrze do nas – nie grożą nam żadne inne duże rzeki! Możemy zatem spokojnie i bez żadnych obaw delektować się urokami licznych w okolicy potoków górksich, w które wpatrywać się można, tak jak w ogień: całymi godzinami.

Póki co, z paleniem ognisk nie ma w Polsce problemów, ale już na przykład dla Belgów czy Holendrów, z powodu panujących tam zakazów, ognisko to prawdziwy rarytas! Korzystajmy więc z tych drobnych przyjemności, które dają nam przecież tak miłe chwile relaksu.

A propos ognisk, przypomina mi się historia sprzed lat, kiedy to pracując na schronisku urządzaliśmy sobie wieczory przy ogniu z dala od chałupy, aby nie przeszkadzać nocującym u nas turystom. W latach 80-tych zaplecze turystyczne było wciąż słabo rozwinięte, miejsc noclegowych ciągle brakowało, spało się więc gdzie popadnie, na tzw. glebie (starsze pokolenie piechurów zapewne świetnie to pamięta).

I tak, podczas gdy my relaksowaliśmy sie po ciężkim dniu pracy, naszego śpiącego małego synka doglądali ‘glebowicze’. Wyznaczony delikwent otrzymywał “zbyrcok”, czyli dzwonek, który na szyi noszą wypasane owce i zadanie, by owym zbyrcokiem alarmować nas na wypadek płaczącego dziecka. Jak widać i bez elektronicznych niani i urządzeń monitorujących da się żyć!

Jawor w liczbach

  • 1847 nr domu i to nie najwyższy w Zawoi
  • 35 pokoi
  • 2 apartamenty
  • 1 pokój zabaw dla dzieci
  • 2 baseny
  • 3 gwiazdki
  • 1 Gabinet Odnowy Biologicznej
  • 8 grup zabiegów
  • 1 wypożyczalnia rowerów i sprzętu zimowego
  • 11 m długości
  • 5,5 m szerokości
  • 1,35 m głębokości basenu krytego
  • 27 st. C temperatura wody
  • 35-36 st. C temperatura w jacuzzi i brodziku
  • 2 bary
  • 1 restauracja
  • 15 rodzajów pierogów
  • 60 osób zmieści się na sali konferencyjnej
  • 5 kondygnacji
  • 1 winda
  • 24 godziny na dobę czynna recepcja
  • 50 m do najbliższego sklepu wielobranżowego
  • 1 biblioteczka

Majowe gradobicie

Mamy wiosnę i pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie. Raz mamy dużo słońca i 23 stopnie w cieniu, a dzisiaj, po słonecznym poranku, przewalił się grad. Żyjąc w takiej bliskości z naturą, drzewami, górami i dwoma rzekami o wiele intensywniej odczuwa się kontakt z przyrodą, a powietrze przynosi całe spektrum zapachów i doznań.

Zawoja w liczbach

  • ok 100 przysiółków
  • 250 km2 powierzchni
  • 18 km długości
  • 650 m n.p.m. znajduje się Zawoja
  • 1725 m n.p.m. szczyt Babiej Góry – Diablak
  • 3 pasma górskie
  • 3 schroniska górskie
  • 3 parafie
  • 4 szkoły
  • 9.000 mieszkańców
  • 33,92 km² powierzchnia parku
  • 4 karczmy regionalne
  • Zabytkowy kościół z 1888r.
  • 3 zespoły folklorystyczne
  • 3 rezerwaty przyrody
  • 30 km tras rowerowych
  • 53 km szlaków turystycznych (tylko w masywie pasma babiogórskiego)
  • 9 ścieżek edukacyjnych
  • 1 hotel z widokiem na Babią Górę
  • 1 stok narciarski z homologacją FIS
  • 1400 m długości ma trasa zjazdowa Mosorny Groń
  • 1402 m mają łącznie pozostałe wyciągi narciarskie
  • 2 rzeki
  • 1 wodospad
  • 1 Królowa Beskidów
  • 4 muzea
  • 1 producent szachów dla trojga
  • 1 bacówka
  • 1 hala sportowa
  • 1 orlik
  • 1 ciuchcia
  • 1 ośrodek jazdy konnej
  • 1 paintball
  • 2 strzelnice sportowe
  • 2 wypożyczalnie quadów
  • 80 km do Krakowa
  • 60 km do Zakopanego
  • 60 km do Zatoru
  • 50 km do Inwałdu
  • 50 km do Ludźmierza
  • 40 km do Wadowic
  • 40 km do Rabki Zdrój
  • 40 km do Kalwarii Zebrzydowskiej
  • 35 km do granicy polsko-słowackiej
  • 30 km do Suchej Beskidzkiej
  • 11 km do Zubrzycy
  • 500 km do Pragi
  • 400 km do Warszawy
  • 390 km do Wiednia
  • 330 km do Budapesztu
  • 320 km do Bratysławy
  • 680 km do Szczecina
  • 620 km do Trójmiasta

Kuchenne historie

Przeglądając opinie Gości na temat naszego Hotelu z przyjemnością odnotowaliśmy wiele przyjaznych relacji dotyczących kuchni. Rzeczywiście, Panie kucharki bardzo dbają o jakość serwowanych potraw, które są raczej tradycyjne, z elementami kuchni europejskiej. Od wielu lat bowiem obserwujemy powrót do tradycyjnych smaków. Goście, poprzez możliwość wyjazdów zagranicznych, zapoznawali się z kuchnią z całego świata, by znów docenić nasze rodzime, tak dobrze nam znane  dania. „Smaki dzieciństwa” to coś, co jest zawsze miłe i wspominane z tęsknotą i nostalgią, niczym moczone w herbacie magdalenki u Marcela Prousta.

Dużym zainteresowaniem cieszą się pierogi, które podawane są na słodko lub na słono. Oprócz stałych pozycji,  w menu pojawiają się pierogi sezonowe jak np. z bryndzą, szpinakiem, czy serem i szpinakiem. Często goście uśmiechają się odnajdując w karcie pierogi z kaszanką lub z bobem – warto spróbować, bo wszystkie zestawy ciekawie smakują! Gdy nie wiadomo, na które pierogi się zdecydować, proponujemy mix, czyli z każdego rodzaju na spróbowanie.

Dzisiaj prowadzić kuchnię to wielka frajda – dostawcy prześcigają się z propozycjami, wybór produktów ogromny. I tu przypomina mi się anegdotka z zamierzchłych czasów, gdy pracując na schronisku turystyki kwalifikowanej początkiem lat 80-tych prawdziwym wyczynem było wyżywienie turystów. Pokolenie moje dobrze pamięta kartki i kolejki, co w przypadku schroniska oddalonego od cywilizacji było jeszcze bardziej kłopotliwe. Otóż gospodarz a mój mąż, zasłynął podczas jednego z goszczonych przez nas obozów harcerskich kotletami schabowymi. Przyrządził 17 sztuk kotletów panierowanych z kilograma mięsa, i tu  uwaga: z KOŚCIĄ! Harcerze podobno przysłowiowo ‘oglądali Kraków’ przez te kotlety, ale w myśl zasady, że lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu, wszyscy zadowoleni byli z kawałka mięsa na talerzu. Na szczęście to zamierzchłe już czasy, ale jak to się pięknie wspomina….

 

Majówka… i po Majówce

Długo oczekiwany weekend majowy za nami!! W tym roku pogoda nas nie rozpieszczała, podobnie zresztą jak w roku ubiegłym. A to dość dziwne, gdyż przez wiele lat okres ten był najciekawszy turystycznie – już (wreszcie!) ciepełko, a jeszcze chodzimy po śniegu (zwłaszcza rejon Policy z jej północnym stokiem obfituje często w duże połacie śniegu początkiem maja).

W zasadzie nic się w tej kwestii – jeśli chodzi o Policę – w tym roku nie zmieniło, ale częste i silne opady deszczu wystraszyły wielu potencjalnych piechurów. Obserwując turystów, z wielką przyjemnością stwierdzam, że nawet ta niekorzystna aura nie pokonała „ducha w narodzie” i wiele osób przygotowanych na wszelkie okazje nacieszyło oko widokami i zapachem gór. (Z tymi widokami może trochę przesadziłam, ale z zapachem nie!).

Czytaj dalej

Rowerem pod Babią Górą

Pytacie nas coraz częściej o możliwość wypożyczenia rowerów i czy mamy w okolicy jakieś ciekawe trasy. Śpieszymy zatem donieść, że w naszej wypożyczalni znajdziecie zarówno rowery damskie, męskie, dla dzieci, jak i specjalne siodełka dla maluszków. Ponieważ nasi goście zawsze cieszą się naszymi specjalnymi względami, macie gwarantowany rabat 20%. Gdyby natomiast nasz repertuar się wyczerpał w pobliżu ‘Jawora’ znajdują się jeszcze dwie inne wypożyczalnię rowerów. Zwolennikom sprzętów z napędem mechanicznym polecamy przejażdżkę quadem.

Zarówno dla turystów preferujących rowery, jak i piechurom proponujemy wycieczkę, która usatysfakcjonuje rodziny z dziećmi i osoby starsze. Z hotelu kierujemy się w prawo, po 300m skręcamy w lewo i przechodzimy obok miejscowego kościoła. Dochodzimy do drogi głównej biegnącej na Przełęcz Krowiarki (skąd można innego dnia wyruszyć na wycieczkę po paśmie Babiej Góry lub Policy). Skręcamy w prawo i kierując się wzdłuż drogi docieramy do
Hotelu „Lajkonik”. W prawo, za hotelem, odbija droga bita prowadząca Doliną Stonów wzdłuż pięknego górskiego potoku z cudownym widokiem na pasmo wciąż jeszcze ośnieżonej Babiej Góry. Dolinką dochodzimy do szlaku niebieskiego, skręcamy w prawo i ścieżką leśną stopniowo wspinającą się ku Sulowej Cyrli dochodzimy do szlaku czarnego. Kierujemy się w prawo, a po chwili wychodzimy z lasu i opuszczamy szlak czarny na rzecz drogi rowerowej, która wiedzie nas na naszą zawojańską „Gubałówkę”, czyli górę urokliwie zwaną Kwiatek. To szczególne miejsce z pięknym widokiem na wszystkie sąsiednie pasma: Babiej Góry, Policy i Jałowca. Ścieżkami pomiędzy poletkami uprawnymi schodzimy trasą przyrodniczą w kierunku cmentarza i kościoła na Wilcznej, skąd rozpoczynaliśmy naszą wycieczkę.
Zależnie od ilości wykonanych zdjęć, postojów na podziwianie widoków i czytanie ciekawych informacji o otaczającej nas przyrodzie trasa zajmie 2 – 3 godziny. Gorąco polecamy!